Vicious to brytyjski sitcom,
który miał swoją premierę 29 kwietnia 2013 roku notując bardzo dobrą
oglądalność, ale dość mieszane recenzje od krytyków. Twórca serialu Gary Janetti
za pomocą gwiazdorskiej obsady i wykorzystania umierającego powoli gatunku
postanowił przybliżyć nam dość ciekawą historię. Efekt może nie jest doskonały,
ale nie jest też tak źle jak mogłoby się wydawać.
Serial ten opowiada o parze
homoseksualistów. Stuart (sir Derek
Jacobi) i Freddim (sir Ian McKellen)
żyją w związku blisko 49 lat. Przeżyli ze sobą naprawdę wiele i powoli
zaczynają mieć siebie dosyć. Do mieszkania piętro wyżej wprowadza się młody
chłopak o imieniu Ash, który nie z wiadomych powodów od razu zaprzyjaźnia się z
parą tytułowych „Złośliwców”. Do paczki bohaterów należy jeszcze Violet –
kobieta w podeszłym wieku, która, ku zaskoczeniu wszystkich, nie ma szczęścia
do związków. Historia prosta i typowo sitcomowa.
Tradycyjnie dla brytyjskiej
odmiany komedii sytuacyjnej dostajemy liczne powtarzające się wątki, które
dopiero w ostatnim odcinku się zmieniają. Każdy zaczyna się od rozmowy Stuarta
ze swoją matką, obelgi Freddiego na jej temat i wypunktowaniu tego, że ciągle
jest ona nieświadoma ich prawie 50-letniego związku. Później wpada Asha z
jakimś wieściami, następnie widzimy Violet, która zostaje przedstawiona słowami
„Pamiętasz naszą przyjaciółkę Violet?” i cała akcja odcinka toczy się dalej. Często
również powtarza się wątek psa Baltazara, który swoje lata świetności ma za
sobą. Jakieś 3 lata za sobą.
Ciągłe kłótnie i obelgi
głównej pary napędzają komediową część serialu w sposób wręcz doskonały. Dwójka
aktorów szlacheckich jest tym co sprawia, że ten serial można oglądać nawet bez
mrugnięcia okiem. Kradną każdą scenę i co sprawia, że show ogląda się tak
przyjemnie to fakt, że praktycznie nie widać po nich gry. Oni po prostu bawią
się swoimi rolami, rzucając tekst za tekstem.
Vicious podjął się trudnego
zadania. Nie tylko chciał ożywić gatunek, który praktycznie wymarł, ale chciał
to również zrobić przy pomocy motywu homoseksualizmu. Ożywić mu się nie udało,
ale na pewno wzbudzić jakąś chęć do życia, a wątek drugi jest na tyle
nieinwazyjny, że serial można oglądać z przyjemnością nawet, gdy brzydzą nas
takie motywy. Pomimo mieszanych recenzji serial prawdopodobnie zostanie
przedłużony na drugi sezon, który będzie kręcony w 2014 roku. Przed nami
jeszcze jeden odcinek świąteczny. Tymczasem ja polecam, bo pomimo kilku błędów,
czy powtarzalności gagów z lat poprzednich jest to show, które ogląda się z
przyjemnością i uśmiechem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz