sobota, 9 czerwca 2012

"Człowiek jest geniuszem, kiedy śni." - czyli o Awake




Awake to serial, który wystartował 1 marca tego roku na kanale NBC. Zdobywał bardzo pozytywne recenzje, jego ranking był wysoki, a ludzie uznali go jako jeden z lepszych lecących w telewizji. Niedługo później zostaje jednak anulowany na wskutek niskiej oglądalności. Jednak po kolei.

Show ten opowiada o perypetiach detektywa Michaela Brittena. Pewnego dnia jadąc samochodem z rodziną zdarzył się wypadek. Ich samochód w niewyjaśnionych okolicznościach spada ze zbocza drogi. Mike od tamtej pory żyje w dwóch różnych rzeczywistościach. Pierwsza przedstawia co się dzieje, gdy w wypadku ginie jego syn, a on radzić sobie musi ze swoją zranioną żoną, w momencie, gdy druga traktuje o życiu bez małżonki i z dorastającym synem, który właśnie utracił matkę.

Aby ludziom łatwiej było rozróżniać obie rzeczywistości i by głębiej wsiąknąć w historię zastosowano dwa filtry. Gdy Michaela przebywa z żoną widzimy filtr żółty, a wszystko jest wtedy jaśniejsze i przyjemniejsze dla oka, a gdy jest z synem zastosowany jest filtr zielony przez co obraz jest bardziej ponury i ciemniejszy dając klimat dramatu. Jednak może rzeczywistości wyglądają tak nie dlatego, że twórcy tak chcieli, a może tak właśnie wygląda jego wyobraźnia?



To jest właśnie genialne w „Awake”. Nic nie jest jasne, ani logiczne. Od samego początku, gdy rzuceni jesteśmy w akcję musimy skupić się na interpretacji konkretnych szczegółów. Mowa tu o zachowaniach bohaterów, ich roli w życiu Michaela, różnic pomiędzy dwoma rzeczywistościami i tym dlaczego wszystko jest jakie jest. Główny bohater w obu światach chodzi również do psychiatrów. Każdy próbuje go testować i przekonywać na swój sposób, że druga rzeczywistość jest nieprawdziwa, pomimo, że dla niego wszystko wydaje się realne. Dla niego… i dla widza.

Poza tajemnicą dwóch rzeczywistości pozostaje też sekret wypadku Michaela. Czy był on przypadkowy? Czy to na pewno był tylko wypadek? Im dalej posuwamy się w akcji, tym częściej widzimy, że prawda jest głęboka ukryta, a prowadzi przez wielu ludzi i wiele miejsc które Michael badał przed wypadkiem.

Cały serial jest niezwykle wciągający i tajemniczy. Przez pewien czas dostajemy losowe sprawy, które główny bohater rozwiązuje przy użyciu dwóch światów, a później mówi o tym psychiatrze, jednak im dalej w las, tym akcja zbliża się bardziej do niego samego i jego życia. Nic nie jest jednak jasne do końca. Nie wiemy, czy to co teraz go spotyka jest prawdziwe, czy nie. A wszystko prowadzi do jednego wielkiego finału.



Finału, który jednocześnie zdziwił, wprawił w zastanowienie, a niektórych rozczarował. Był jednak inny od reszty zakończeń anulowanych seriali, bo przede wszystkim zamknął historię, a nie pozostawił dwieście pytań bez odpowiedzi ( patrz: „Alcatraz”). Finał ten w zależności od interpretacji widza może być, albo niezwykle szczęśliwy dla bohatera, albo bardzo tragiczny. Cudowne w serialach jest to, gdy to my dostajemy wolną rękę do interpretacji i myślenia nad tym co się stało, a nie gdy wszystkie karty wyłożone są na stół.

Słowem zakończenia. Bardzo polecam ten serial każdemu widzowi. Jest wciągający, intrygujący, choć nie pozbawiony wad ( ale też który serial ich nie ma?). Posiada 13 ciekawych i momentami bardzo zaskakujących odcinków, w tym doskonały finał. Naprawdę polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz