czwartek, 18 lipca 2013

"Mmm... Pycha!" - czyli o The American Baking Competition




“The American Baking Competition” to nowy program stacji CBS, który miał swoją premierę 29 maja 2013 roku. Jest to kolejny program dotyczący kuchni, tym razem jednak od strony pieca. 10 wybrańców mierzy się w walce na wypieki, by zdobyć kontrakt na własną książkę kucharską i 250 tys. dolarów.  Jest co oglądać, a apetyt rośnie z każdą scenę.

Format programu jest prosty. Poznajemy wszystkich uczestników, a każdy z ich posiada swoją ciekawą historię i marzenia, które mogą zostać spełnione za te pieniądze. Przed naszymi oczami ukazuje się także ekipa. Prowadzącym zostaje Jeff Foxworthy, postać znana dla każdego fana standupu i rednecków, a sędziami są Marcela Valladolid i Paul Hollywood, czyli dwójka wysoko zaawansowanych kucharzy, posiadających na swoim koncie liczne książki i występy w telewizji.



Uczestnicy stają co tydzień przed nowym tematem, takim jak ciasteczka, czy pieczywo. Każdy temat zawsze składa się z trzech zadań. Pierwsze to „Signature Bake”, w którym uczestnicy pieką cokolwiek ze swojego domowego przepisu. Drugie to „Technical Bake”, gdzie występujący dostają gotowy przepis z wielkiej biblioteki Paula, bądź Marceli, ale mały twist polega na tym, że brakuje w nim niektórych instrukcji, przez co właśnie to zadanie staje się prawdziwym pokazem na jakim poziomie stoi dany cukiernik. Żeby było ciekawiej wypieki oceniane są anonimowo. Trzecie to Show-stopper Bake, który ma za zadanie zachwycić jury. Osoba, której pójdzie najgorzej przez wszystkie trzy konkurencje zostaje odesłana do domu. Proste.



Teraz może trochę o gwoździu programu, czyli wypiekach. Są cudowne. Zaiste cudowne. Niesamowite, powalające i sprawiające, że ślinka leci nawet największemu wrogowi słodkości. To co niektórzy uczestnicy wyprawiają jest po prostu miażdżące. Czekoladowe ciastko z bekonem? Nawet Paul Hollywood przyznał, że nienawidzi siebie, że tak bardzo mu smakuje. Te wypieki są tak intrygujące, że nawet ja zacząłem piec. Tak. I idzie mi… uznajmy, że minimalnie słabiej niż tym w serialu.

Program trwał tylko 7 odcinków. Niedługo, ale interesująco. Pomimo, że nie było to najlepiej zrealizowane, czy ciekawe reality show z jakim przyszło mi się spotkać, to na pewno było wciągające i stało się idealnym odejściem od rzeczywistości tego świata, gdzie zakalec jest „normalny”, a ciasta twarde jak kamień uważane są za „porządne”. Po wynikach oglądalności nie zanosi się na kolejny sezon, ale jakoś mnie to nie martwi. Mnie wystarczył jeden. Czterdzieści minut tygodniowo i teraz samemu chcę tworzyć. I to właśnie pokazuje, że jest w nim jakaś moc. Polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz