Powracam w trochę innej
formie, żeby przekazać kilka informacji.
Podstawowa to ta, że
następuje koniec pisania o serialach. Dzisiaj miał się jeszcze pojawić ostatni
tekst dotyczący trzeciego sezonu „The Killing”, ale nie potrafiłem się za niego
zabrać. A miał być ostatnim dlatego, że skończył się już materiał. Nie oglądam
już tak dużo seriali, a jak już to zwykle są to procedurale o których można
pisać cały czas to samo. Także co piątkowe opinie znikają.
Nie oznacza to jednak końca
tego bloga. Czy to źle, czy dobrze, niech ludzie decydują. Jako, że teraz
skupiam się już bardziej na tym co naprawdę chciałbym robić w życiu, będę od
czasu do czasu umieszczał tu jakieś pamiętnikowe myśli i opisy tego co akurat
się u mnie dzieje. A właśnie, nie powiedziałem czego tak naprawdę chcę, ani co
planuję. Po skończeniu liceum (daj Boże) wybieram się na Translatorykę
Stosowaną i co z tego później wyjdzie zobaczymy, ale zawód który prawdziwie
chce wykonywać i który na razie nie koliduje z niczym innym, to bycie komikiem.
Pisanie dowcipów, wychodzenie na scenę i rozśmieszanie ludzi. Nie w stylu
kabaretów ani niektórych polskich pseudo-standupów, w których większość aktu
skupia się na aktorstwie, ale bardziej na obraźliwych i momentami obrzydliwych
żartach. Materiał do godzinnego standupu jest gotowy. Teraz tylko poukładać
swoje życie.
W razie jakby komuś było mało
zapraszam na mojego drugiego bloga na którym bardzo często pojawiają się nowe
teksty. Nie mają nic wspólnego z serialami, czy rozrywką, ale z życiem moim i
innych. Poetyckość, wulgarność i częste błędy interpunkcyjne. Możecie go
znaleźć tutaj. Do zobaczenia niedługo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz